niedziela, 16 września 2018

Solaris nH12 Hybrid

Taki tytuł zarzuciłem co by przyciągnąć bo chwytliwy tytuł musi być :P Mamy na bazie takie 4 egzemplarze, całkiem ciekawy pomysł, zasadniczo silnik diesla 4 cylindrowy Cummins ISB 4,5 E6 210 H (157 kW) napędza na stałe napędza tylko i wyłącznie ISG czyli zintegrowany generator - rozrusznik o mocy 145 kW, czyli jak silnik stoi to isg go odpala a jak już odpali to generuje wysokie napięcie rzędu około 600V a to napięcie dalej jest przesyłane na dach autobusu kablami wysokiego napięcia koloru pomarańczowego i tam elektronika zarządza co z nim zrobić. Energia elektryczna jest magazynowana w "Ultracaps"- ach czyli w zespole kondensatorów o baaardzo dużej pojemności, ładowane są podczas hamowania silnikiem a oddają prąd podczas jazdy wspomagając diesla. Bezpośrednio z tylnym mostem sprzężony za pomocą wału kardana jest DDTM czyli silnik trakcyjny o mocy ciągłej 120 kW.
Ogólnie fajna sprawa, w praniu okaże się jak z trwałością autobusu, jedno jest pewne, nauczymy się serwisować te auta najlepiej w Polsce bo chyba żaden z przewoźników nie ma w swoim taborze 11 hybryd a tyle w przyszłym roku mamy ich w sumie mieć, jak na razie mamy 4.
Jedno co jest denerwujące w nich to czułość elektroniki na zakłócenia w komunikacji między modułami, jakakolwiek chwilowa przerwa w instalacji lub zmiana rezystancji powoduje wywalenia komunikatu "usterka skrzyni biegów" lub co gorsza "awaria skrzyni biegów", ta druga powoduje koniec jazdy i telefon do dyspozytora o zamianę autobusu ... Z drugiej strony to dobrze dla człowieka który zetknie się z uszkodzoną izolacją kabla HV, nie zostanie on porażony prądem bo system od razu się wyłączy.
To tyle odnośnie hybryd, jeśli chodzi o wszystko inne czyli socjal, zarobki i t.d. to jestem zadowolony, to pierwsza od dawna firma w której wszystko jest tak jak być powinno.
Pozdrawiam i życzę ... wam wszystkiego co najlepsze ;)
Ahhh i jeszcze bym zapomniał firma zasponsorowała mi prawo jazdy kat. D, egzamin już zdany, prawko odebrane i już czasami śmigam po mieście wagą ciężką ;D






sobota, 27 stycznia 2018

licznik resetuje się dziś... :P

od dziś znowu liczę moją abstynencję, wczoraj wypiłem piwo z Joanną K. i to Heinekena krówkę. Spotykałem się z nią około 2 miechy, dziś otrzymałem sms-a zrywającego, byłbym załamany, oburzony i smutny gdyby to był pierwszy raz ale akurat nie... Tylko jedna dziewczyna rozstała się ze mną face to face, w sumie to wszystko jedno jak się z kimś zrywa, może jednak nie jest taka odważna... Ogólnie fajna dziewczyna, trochę się razem rozerwaliśmy, przede wszystkim dzięki niej wróciłem do żywych, rozruszała mnie, wyszedłem na miasto, nowy profil na sympatia pl. już założyłem :) warto tam popisać z ludźmi, to dobry sposób na poznanie kogoś bo można się czegoś dowiedzieć zanim zaczniemy oceniać wygląd zewnętrzny.
A ze spraw zawodowych, zmieniłem zakład pracy :), teraz jeżdżę 15 km do pracy, firma ma autobusy Solaris, Volvo i Isuzu, narzędzia i ubrania robocze dostałem, zawodowo się rozwinę a jak wyjdę finansowo to czas pokaże, najbliższe 3 miesiące na okresie próbnym będą cienkie a później się okaże ile zarobię ale teraz chociaż mam ciepło na warsztacie i nie robię sam...