czwartek, 29 listopada 2012

miałem mieć wolne, ale...

... nie do końca to się udało, bo o 9:00 dostałem telefon od kolegi z pracy, że mnie potrzebują ponieważ w Ciacciamali przestały działać wycieraczki, a deszcz naparza. Około 3 godziny szukałem usterki, sprawdziłem bezpieczniki, przełącznik i wyglądało na to że gdzieś nie kontaktuje kostka jakaś. Przy okazji zrobiłem 3 razy zwarcie i popaliłem parę innych bezpieczników, to nie był najlepszy dzień na pracę dla mnie, bo już się nastawiłem na wolne. Pomimo wszystko doszedłem do wniosku że gdzieś jeszcze muszą być schowane bezpieczniki. Faktycznie znalazłem skrzynkę z lewej strony kierownicy, ale to miejsce to jakaś masakra, ledwo tam się zmieściłem, a jestem chudy. Ostatecznie dokręciłem silniczek wycieraczek, bo to on zrobił zwarcie, wymieniłem bezpieczniki jakimś cudem i chodzi wszycho. O 14 byłem już w domu.

środa, 28 listopada 2012

w sumie wczoraj i dzis...

... miałem lajtowe dni, dzis troche się pomęczyłem z ciacciamalisem, bo przyszły kostki konektorowe do wtrysków i je wymieniłem, ale przerąbane było, bo te konektory co przyszły w zestawie nie do końca pasowały do kostek i musiałem troche pokombinować. W serwisie Iveco twierdzili że wyżej wymienione kosteczki są nie do kupienia i że trzeba zamówić i kupić kompletną wiązkę silnika :) więc kupiłem coś czego teoretycznie nie ma na świecie :D

poniedziałek, 26 listopada 2012

MAN, Ciaciamalis

W Man-ie od rana wymieniłem żaróweczkę oświetlenia tablicy rejestracyjnej, a potem zakładaliśmy przedłużki wentylków kół.
W Iveco Ciaciamalis nie kontaktuje jedna z wtyczek wtryskiwacza, zamówiliśmy już takie 4 sztuki na allegro za 68 zl z przesyłką, może będą pasowały, poza tym pozakładaliśmy również przedłużki do wentylków.

piątek, 23 listopada 2012

Wsumie to dziś ...

... to się nie napracowałem, wymieniłem żarówkę w setrze, kumplowi w Toyocie też żarówę, a potem posprzątałem warsztat, pomogłem kumplom ze smarowaniem zwrotnic w MAN-ie i z wymianą koła w tym samym. Potem mieliśmy zebranie z szefem, głównie kierowcy się żalili na normy paliwowe, my tam powiedzieliśmy swoje na temat tego co trzeba by zmienić na warsztacie i tyle.

czwartek, 22 listopada 2012

Końcówka przeziębienia...

Jeszcze mam kaszel i jestem trochę osłabiony, ale już jest lepiej.
Dziś rano walczyłem ze środkową nagrzewnicą w Van Hool-u, rozebrałem całą i wyrzuciłem z niej to co niepotrzebne, powymieniałem konektorki i hula jak nowa.
Potem trochę się pobawiłem z agregatem prądotwórczym znajomego, trzeba prawdopodobnie wymienić regulator napięcia bo nie daję prądu, a uzwojenia wyglądają na dobre.
Tego dnia pomogłem jeszcze tylko kumplowi pozakładać przedłużki do wentyli kół na bliźniakach w autobusie i przy okazji okazało się że jest przebite koło z prawej strony, zrobiłem szybką wymianę i jazda na linię.

poniedziałek, 19 listopada 2012

Przeziębienie albo grypa...

... męczy mnie od wczoraj wieczór, teraz gdy wróciłem z pracy nadal mam trochę kataru i nadal nie czuję smaków, ale jeszcze gorączki i bólu głowy nie mam, a to dzięki Tabcinowi. W pracy od rana zrobiłem trochę porządków na warsztacie, pojechałem do sklepu zapłacić fakturę za części.
W dwóch Solarisach wymieniłem filtry wentylatora hydrostatycznego, a w Setrze naprawiłem przednie drzwi bo w ogóle nie działały, wyciągnąłem i włożyłem kostkę w cewce drzwi.
Tak poza tym nie miałem siły na nic, dwa dni będę na urlopie bo mam do załatwienia parę spraw no i przynajmniej trochę odpocznę, wygrzeję się, łyknę tabletki, pooglądam filmy i popiszę trochę na GG z moją lubą.

środa, 14 listopada 2012

290 zł za czujnik do Solarisa...

Drogie te Solki, co tylko nie kupić drogo kosztuje, za czujnik poziomu płynu chłodniczego marki DAF firma zapłaciła 290 zł i jeszcze na dodatek 2 razy wracałem na bazę bo za mało kasy dostałem.
Potem tylko spuściłem trochę płynu z układu wkręciłem czujnik, zalałem płyn i OK.
Wdrugim Solku przełożyłem zaworki regulacyjne z jednej połówki do drugiej, bo jedna z nich jest rzadko używana.
W naszym Caddym dołożyłem jeszcze jeden akumulator, który umieściłem z tyłu na pace, taki większy od autobusu, trochę zepsuty ale może będzie trzymał, a jak nie to szef kupi nowy.
Po pracy pojechałem z ojcem odebrać polówkę bo gazownik zamontował instalkę gazową.

wtorek, 13 listopada 2012

Solarisy...

... dzis naprawiałem trzy, najpierw kumple wymienili miech powietrzny z przodu i przemieniali koła, a potem mi zostało smarowanie przednich zwrotnic.
Potem był wyjazd na awarię drzwi na pętlę, wystarczyło wyregulować prędkość otwierania takim kręconym zaworkiem.
Trzeci był na montaż chłodnicy po naprawie, trochę jest przy tym roboty i dużo bałaganu. Po zalaniu płynem chłodniczym układu i olejem  wentylatora hydraulicznego okazało się że śmigło wentylatora stoi w miejscu, wystarczyło wymienić zatkany filtr oleju i o 17:00 do domu :)

poniedziałek, 12 listopada 2012

zdechły akus na dzien dobry

O godz. 3:30 rano, wchodzę ja do Audi przekręcam kluczyk na rozruch, a tu hłe hłe hłe, auto śmieje sie ze mnie.Więc szarpię akumulator i drałuję spowrotem na 4 piętro bloku w którym mieszkam i podłączam go pod prostownik. Pół godziny później już jadę do pracy. Tam w sumie spokój, nic się nie dzieje, tylko ze dwie żarówki wymieniłem. Później wymieniłem końcówkę drążka kierowniczego w solarisie, pospawałem tabliczki pod rozkłady jazdy, pomoglem kumplowi wyjąć chłodnicę z solarisa i zamontowałem ogrzewacz przepływowy w budynku i tyle fajrant o 14:00

piątek, 9 listopada 2012

MAN, Kapena, Urbanino, Solaris i Audi

W MAN - ie Pomogłem kumplowi przy serwisie, czyli wymieniłem filtr powietrza. Potem wyjazd do Obornik celem wymiany żarówki w Urbanino i naprawy drzwi w Kapenie (przepalony bezpiecznik).
Solarisa mielismy na zużytą koncówkę kierowniczą, już ją zaczelismy wymieniac ale okazalo sie ze mamy niewłaściwą koncówke z prawym gwintem.
Po godzinie 13:30 zostało już mi tylko wjechac audi i zrobic prawą stronę czyli powtórzyć czynności z wczoraj ale z drugiej strony, jakies 2 godziny szybciej to zrobiłem niż wczoraj i sie dowiedzialem że mam z tej strony wahacz do wymiany i wężyk hamulcowy, no i guma na końcówce kierowniczej jest pęknięta czyli w sumie tez do wymiany, bo ... tak.

czwartek, 8 listopada 2012

Parę żaróweczek, tłumik i Audi

Od rańca w sumie na luziku było, tylko parę żaróweczek wymieniłem, potem pojechałem na awarię podwiesić tłumik wydechu w mercedesie, bo sie urwały mocowania i podwiesiłem go narazie na druty i opaski skręcane :)
Już o godz. 13 wjechałem na kanał moim zielonym chrabąszczem i miałem zamiar wymienić łożyska, tarcze i klocki w obu kołach przednich, ale jednak okazało się że nie tak łatwo to zrobić, po pierwsze trzeba rozkręcić i wybić 4 wahacze, z czego górne w sumie słabo siedzą ale dolne już ciężej wybić, potem nie wiedzialem jak odłączyć czujnik ABS, gdzie jest wtyczka. Odkręciłem osłony w środku auta i szukam..., patrze widzę wtyczkę i stwierdzam że wystaczy wyjąć zaślepkę gumową w nadkolu czyli po prostu pociągnąć mocniej za przewód i ukazuje się wtyczka :]
poza tym końcówka kierownicza do wybicia, przegub napędowy do odkręcenia i już byłem gotów do wymiany łożyska. Stare wybiłem bez problemu, wyczyściłem łoże w zwrotnicy papierkiem ściernym, wyjąłem łożysko z zamrażarki, wbiłem je prawie do końca takim małym młoteczkiem, dalej dobiłem starym przeciętym łożyskiem i gotowe. Po tym pozostało wcisnąć piastę w środek łożyska i tu sie znowu zaczęły schody, bo trzeba uważać przy tym żeby nie uszkodzić, więc zamiast młotka poszukałem długą śrubę z nakrętka na klucz 32 i wkręcając nakrętkę na srubę wcisnąłem piastę.
mogłoby się wydawać że to koniec ale nie, poskładałem zwrotnicę, założyłem strzemię, tarcz hamulcową nową, wziąłem nowe klocki w rękę i dupa, nie te klocki. najpierw mówię sobie kupię inne klocki a te oddam, ale jak sobie pomyślałem że będę czekał kolejny dzień na klocki to stwierdziłem że biorę szlifierkę w dłoń i szlifuję te nowe na wzór tych starych. Udało sie, poskładałem, założyłem koło i wróciłem do domu, a jutro czas na drugą stronę, ale chyba wezmę więcej skibek albo pójdę jutro na kebaba jak zgłodnieję.

środa, 7 listopada 2012

renault, solaris, audi, ciaciamalis

Dzis od 4 rano usprawniałem światełka w Iveco, nie kontaktował przełącznik, potem po 9 przyjechał Carrier na cieknącą nagrzewnicę, pozakładałem dodatkowe opaski metalowe i powinno byc oki, potem bliżej poludnia sprawdzałem czemu nie dziala ogrzewanie dachowe i w sumie jeszcze nie wiem czemu tak jest, następnym razem będzie więcej czasu i sie tym zajmę. Na fajrant pojechałem do sklepu kupić prezent dla mojego autka, nowe tarcze i klocki na front firmy ATE, takie jak montują w fabryce i nówki łożyska na przód.

wtorek, 6 listopada 2012

Serwis Solka i pęknięty wąż w mesiu....

Od rańca mieliśmy Solarisa na wymianę oleju i filtrów oraz na wymianę pompy wodnej, a w międzyczasie zjechał Mercedes z pękniętym wężem wodnym, przez który uciekło 40 l. płynu chłodniczego, a także Kapena ze zepsutym klawiszem otwierania drzwi.
Wszystko porobiliśmy więc pojechałem do sklepu zamówić części do mojego Audi, trochę mnie zamurowało jak usłyszałem cenę klocków hamulcowych na przód (230 zł) ale za jakość trzeba zapłacić, tym bardziej że klocki ATE idą na pierwszy montaż we fabryce VW. Do tego zamówiłem nowe tarcze również ATE i łożyska FAG też komplecik na przód. Tak poza tym będzie mnie czekała wymiana jednego górnego prawego wahacza i gum na przegubach wewnętrznych ale to już mniejsze koszta.

poniedziałek, 5 listopada 2012

serwis solka i coś jeszcze

Dzis w solarisie w 1,5 godzinki machnąłem wymianę oleju w silniku, filtrów oleju, paliwa i powietrza, a największy sukces to fakt że silnik odpalił bez samostartu :)
Poza tym olej i filtr oleju w lagunie 2 oraz filtr powietrza, bez filtra paliwa, bo kupili niewłaściwy.
Na fajrant wyjąłem w Audi klocek hamulcowy i odrysowałem jego kształt na kartce, bo w sklepie mają ponoć za dużo rodzai, a w piątek już zacznę naprawe przedniego zawieszenia, czyli klocki, tarcze, łożyska, wahacz i chyba osłony przegubów wewnętrznych

piątek, 2 listopada 2012

ciaciamalis, MAN i Audi

od ranca naprawiałem nadmuch na szybę w MAN-ie, skonczyly sie szczotki w silniczku no i wirnik sie wyrobił na łożach, posklecałem wszystko i chodzi.
Potem w Iveco wymieniłem czujnik temp. wody, który uprzednio kupiłem w Poznaniu i to w sumie tyle jesli chodzi o prace, a po godz 14 wziąłem się za moje audi, rozebrałem deskę rozdzielczą, od cholery śrubek było, ale dałem radę, okazało się że nie miałem nadmuchu na nogi, bo była zerwana linka od cięgna, zastąpiłem ją drutem od migomatu, a wibracje silniczka były spowodowane kawałkiem pianki uszczelniającej klapkę nawiewu, która się odkleiła i wpadła w śmigiełko :D