Jeszcze mam kaszel i jestem trochę osłabiony, ale już jest lepiej.
Dziś rano walczyłem ze środkową nagrzewnicą w Van Hool-u, rozebrałem całą i wyrzuciłem z niej to co niepotrzebne, powymieniałem konektorki i hula jak nowa.
Potem trochę się pobawiłem z agregatem prądotwórczym znajomego, trzeba prawdopodobnie wymienić regulator napięcia bo nie daję prądu, a uzwojenia wyglądają na dobre.
Tego dnia pomogłem jeszcze tylko kumplowi pozakładać przedłużki do wentyli kół na bliźniakach w autobusie i przy okazji okazało się że jest przebite koło z prawej strony, zrobiłem szybką wymianę i jazda na linię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz