poniedziałek, 19 listopada 2012

Przeziębienie albo grypa...

... męczy mnie od wczoraj wieczór, teraz gdy wróciłem z pracy nadal mam trochę kataru i nadal nie czuję smaków, ale jeszcze gorączki i bólu głowy nie mam, a to dzięki Tabcinowi. W pracy od rana zrobiłem trochę porządków na warsztacie, pojechałem do sklepu zapłacić fakturę za części.
W dwóch Solarisach wymieniłem filtry wentylatora hydrostatycznego, a w Setrze naprawiłem przednie drzwi bo w ogóle nie działały, wyciągnąłem i włożyłem kostkę w cewce drzwi.
Tak poza tym nie miałem siły na nic, dwa dni będę na urlopie bo mam do załatwienia parę spraw no i przynajmniej trochę odpocznę, wygrzeję się, łyknę tabletki, pooglądam filmy i popiszę trochę na GG z moją lubą.

2 komentarze:

  1. wejdz na pogromców mitów medycznych, tam masz mnóóóstwo informacji rzetelnych o grypie. Ja jestem świeżo po chorobie, jak świetnie w koncu wyjsc do ludzi i moc normalnie funkcjonować :))

    OdpowiedzUsuń