czwartek, 6 września 2012
nudy na pudy...
... za to obejrzałem w przerwach Bezsenność z Al-em Pacino, wymieniłem z kumplem gumy na resorze w Iveco, a potem w Van Hool-u kostkę żarówki reflektorowej, dlugo długo nic a od 14:00 do 17:00 walczyliśmy z poduszkami kabiny również w Iveco, nie było łatwo pierwszy raz ale już kolejne będą łatwiejsze, trzeba było podnieść samo nadwozie, lewarkiem postawionym na bardzo wielu drewnianych klockach i zardzewiałe śruby ręcznie odkręcać, bo kluczem pneumatycznym by się pourywały, a rozwiercanie śrubek mi się nie uśmiechało. Myju, myju i do domu :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz