wtorek, 4 września 2012

od rana...

... jazda po części - konektorki, czyściwo i klocki hamulcowe do solarisa, a potem wziąłem się za ogrzewanie na wozie w Setrze, w tylnych nagrzewnicach wyjąłem filtry i przedmuchałem je, a we frontboxie wymieniłem kostki konektorowe silniczków oraz uszczelniłem całość. W ciacciamalis wymieniliśmy reflektory przednie; były problemy, bo to Made in Taiwan no i nie pasowały mocowania ale daliśmy radę.
A po powrocie do domu ujrzałem dwie przesyłki - telefonik i dekoder Cyfry +. Sony Ericssona W595 kupiłem zepsutego na allegro za 50 zl z kosztami przesyłki, było napisane że na części bo wogóle sie nie włącza i nie działa głośniczek, mialem dobre przeczucie i faktycznie okazało się że była tylko wyczerpana do zera bateria i zepsuty głośniczek, który wymieniłem bo miałem taki i telefonik hula, jeszcze tylko zdjąć simlocka albo kupic startówkę Orange. A jeśli chodzi o dekoder to nadal nie mamy cyfry i nie wiem czy nie działa dekoder, karta czy co innego, ale nie będe już sie tym martwił, bo sie nie znam po prostu.
Najlepszy numer jest taki że w związku z tym że mamy cyfrę to postanowiliśmy ograniczyć pakiet programów kablówki do minimalnego, a ta kablówka to wogóle istnieje jeszcze tylko dlatego że mamy z niej też internet. Nie wiem kto zawinił, ale zamiast ograniczenia liczby programów mamy ograniczoną prędkość internetu z początkowego 6 Mb do około 1 Mb :]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz