... a dokładniej między oponami z tyłu na bliźniaku miał dziś nasz dyspozytor w Mercedesie około 6 rano, na początku nie było widać tej kostki bo sie tak ustawiła opona ale jak za nim pojechalem to się ujawniła moim oczom kostka brukowa między oponami na bliźniaku, kumpel ją wyrwał łomem, nie było łatwo ale dał radę.
Poza tym od rana wymieniłem żaróweczkę w Reno, a dopiero około 10 godziny wjechał MAN na wymianę przednich poduszek, do 13 z nim walczylismy, w między czasie porobiłem jakies pierdółki które mi wymyślili kierowcy i o 14 fajrant ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz