wtorek, 3 lipca 2012
autobusy i postanowienia
Od 5 rano w pracy, bo niby hamulce raz hamowały raz nie w Mesiu. Ja osobiście za dużo się nie narobiłem, to byla robota dla spawacza i mechanika raczej, bo okazało sie że trzeba przetoczyć bębny no i górna podstawa miecha z przodu z prawej str przerdzewiała i zacząła sie łamać. Pod koniec dnia umocowałem podstawe kasy fiskalnej w autobusie bo sie rozchybotała no i tyle, fajrant. Tak poza tematem autobusów to ogólnie stwierdziłem, że nie będę już pił alkoholu pod żadną postacią ani popalał fajek, bo też mi się to zdarzało, używki wpływają na kondycję, libido i ogólnie chęć do życia, a tego wszystkiego mi ostatnio brakuje, zamiast tego na początek będę wychodził na spacerki z pieskami, z czego na pewno się ucieszą, a jak to nie wystarczy to odgrzebię w piwnicy atlas, zawieszę gruszkę do boksowania, a może też kupię rower i znowu zacznę jeździć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz