wtorek, 10 lipca 2012
Hamulce Mercedes O405
Od rana w sumie tylko żaróweczki i jakieś tam lampki, zdejmowanie opon z felg, ale od godziny 15:00 zaczęła się walka ze składaniem tylnych hamulców w Mesiu, najpierw jazda do warsztatu w którym nam obijali szczęki nowymi okładzinami i załatwili nowiutkie bębny hamulcowe, wszystko kosztowało 1600 zł, ale to normalna cena jesli chodzi o autobusy. Najgorsze było założenie szczęk i sprężyn, następnie wbicie sworzni i na dziś fajrant dokładnie o godz. 17:30, jutro tylko po jednej sprężynie na stronę założyć, bębny, regulacja hamulców, koła i jazda. Może nawet wezmę sobie na jutro urlop i wjadę na kanał moim audi i zacznę demontaż skrzyni biegów, żeby potem wymienić sprzęgło.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz